19.04.2010

Byłem świadkiem cudu

Od Ukraincy modlą się za Polaków, prawosławni razem z katolikami
Jesteśmy z Wami. Byliśmy z Wami w tych dniach. Modliliśmy się za nasz Naród. Ale nie tylko my byliśmy z Wami. Także Ukraińcy gorąco modlili się za Polaków. I byłem świadkiem cudu. W środę 14 kwietnia w Chmielnickim w największym kościele w naszej diecezji była celebrowana przez naszego biskupa Leona Dubrawskiego i kilkudziesięciu księży Msza Święta w intencji Pana Prezydenta i Wszystkich Tych, którzy zginęli oraz w intencji Polaków. W każdym większym mieście Ukrainy były takie Celebracje Eucharystyczne. Byli na tej Mszy Świętej Konsul Generalny Rzeczpospolitej z Winnicy, jak i przedstawiciele Polonii, ale też mer miasta i gubernator obłasti, czyli wojewoda oraz wielu Ukraińców. Cudem jednak było to, że na tę Mszę Świętą przybyło wielu swiaszczeników prawosławnych z chmielnickim biskupem Patriarchatu Kijowskiego Antonem. Siedząc obok siebie w pierwszych ławkach modlili się RAZEM z ojcami z Ukraińskiej Cerkwi Autokefalicznej, i z ukraińskim księdzem obrządku bizantyjskiego, i RAZEM Z NAMI! Księża, którzy są tu już po kilkanaście lat nie pamiętają czegoś takiego.
Od Ukraincy modlą się za Polaków, prawosławni razem z katolikami

Miedzy innymi prawosławny biskup Anton przemówił po Mszy Świętej. Wspomniał słowa Jezusa: ”Kto straci życie z Mego powodu ten je zachowa. Cóz za korzyść ma człowiek, choćby cały świat zyskał…”. I powiedział o Prezydencie Lechu Kaczyńskim, że czasem człowiek więcej zrobi przez swoją śmierć niż przez całe swoje życie. I powiedział, że ta ofiara przypomina nam ofiary z Katynia. To, że my, Polacy, to mówimy – to jasne i jednoznaczne, ale że ukraiński prawosławny biskup…? I wspomniał ofiary Głodomoru Ukrainy z czasów stalinowskich. Tak, jak myśleliśmy – Katyń wywołuje prawdę w narodach nękanych kiedyś przez komunizm. A „Prawda was wyzwoli”. Kiedy mówił o wiązance kwiatów – zauważył, że biel – to czystość dusz tych co odeszli to Boga a czerwień – to ich krew… Przerwał… I zapłakał…
Od Ukraincy modlą się za Polaków, prawosławni razem z katolikami

Dziękujemy Bogu, że ta Ofiara wyzwala Prawdę, Miłość i Jedność między ludźmi.
Nie wiadomo było gdzie składać kwiaty – nie przygotowano takiego miejsca. Delegacje błąkały się z tym. Więc biskup Leon zadecydował, żeby kwiaty złożono… przed obrazem Miłosierdzia Bożego! Biel i czerwień. Jak łaska wypływająca z Serca Jezusowego.
Ojcowie prawosławni zostali potem jeszcze z nami na posiłek po Eucharystii. Podszedłem do kilku z nich i podziękowałem, że z nami byli w tym czasie i się modlili. A biskupowi – oczywiście dałem obrazek Miłosierdzia Bożego z Koronką.
W sobotę było w naszej parafii pierwsze spotkanie przygotowujące nas do Światowego Dnia Młodzieży w Madrycie w 2011 roku. Było na razie tylko siedmioro młodych, ale na pewno będzie więcej. Oglądaliśmy tylko film o ŚDM i słuchaliśmy co to za spotkania.
Od Modlitwa Taize za Polaków
Wcześniej jednak – modliliśmy się modlitwą Taize razem z młodzieżą i małżeństwami DK, które akurat były też u nas na Szkole Animatora DK. Swoją drogą – bardzo piękny i owocny czas – ta Szkoła Animatora, ale o tym – kiedy indziej. Ofiarowaliśmy to nasze czuwanie w intencji tych, co zginęli i o pociechę dla wszystkich Polaków. Przypominała nam o tej intencji flaga Polski z czarnym znakiem żałoby.
Od Ukraincy modlą się za Polaków, prawosławni razem z katolikami

I u księdza Pawła w Murowanych Kuryłowcach i w Szaróweczce też oczywiście były takie polskie flagi na znak jedności i solidarności. Ks. Paweł mówi, że w niedzielę niektórzy jego parafianie godzinę przed niedzielną Eucharystią w kościele oglądali transmisję z uroczystości żałobnych w Krakowie, a po mszy zostali jeszcze na dwie godziny żeby uczestniczyć w tym wydarzeniu do końca. Ukraińska telewizja pokazywała obszerne fragmenty tego niesamowitego wydarzenia, ale dzisiaj rano – powtórzyli je całości, bez przerwy. Ludzie mówią mi dzisiaj, że patrząc na to wszystko – wiele mogą się od nas nauczyć. I mówią o potrzebie pojednania także między Polakami i Ukraińcami…
Od Modlitwa Taize za Polaków

Nasi parafianie – około 25 - osób w niedzielę wieczorem oglądali u nas w bibliotece film „Katyń”. To nic, że po polsku. To nic, że niedługo telewizja ukraińska pokaże go z tłumaczeniem ukraińskim. Przyszli, przeżywali, płakali, bo chcieli być razem z nami wczoraj wieczorem.
Od kino domowe

Ktoś potem publicznie powiedział: „Ja je hordyj (dumny) szczo maju kartu Poliaka”.

ks. Piotr

1 komentarz:

zielonobrody pisze...

Do parafii Św. Jakuba na Tarchominie w tzw. Czarną Sobotę (na facebook dziś widziałem taką grupę, zgaduję więc że chodzi o 10.04 ale pewnie się przyjmie znając nasz naród) o godzinie 9 przyjechał Krzyż Papieża JP2, przed którym się modlił podczas swojej ostatniej Drogi Krzyżowej po Koloseum, ten krzyż do którego się przytulał. Adorowaliśmy ten krzyż, modliliśmy się przed nim gdy ks. Wojciech ok. 10 poinformował zgromadzonych o katastrofie. to był szczególny dzień, szczególna łaska że mogliśmy w tym trudnym momencie natychmiast podeprzeć się Krzyżem, tak szczególnym Krzyżem na dodatek, podeprzeć się wspólnotą, natychmiast modlić się za zmarłych. Mimo iż cały ubiegły tydzień dla wszystkich mijał jakby we mgle, błąkaliśmy się jakby, to ta pamięć pozostanie.
Ciekawe z kolei kiedy się dowiemy prawdy o tym co się działo w polityce przez ten tydzień, bo media o niczym innym nie mówiły jak o katastrofie (wulkan się nie liczy), a ponoć wiele haniebnych rzeczy się dokonało pod płaszczem żałoby. Po ciężkich dniach żalu i smutku pora dziś się otrząsnąć i ze zdwojoną siłą ruszyć do pracy nad Polską aby ta ofiara krwi nie poszła na marne. Oby też przyczyniła się do pojednania między narodami, i oby cuda których byliśmy świadkami kiełkowały :)
Pozdrawiam,
Piotr Stalmach