Za nami Święte Triduum Paschalne i Wielkanoc.
Wielki Czwartek rozpoczęłyśmy Mszą Krzyżma w kamieniecko-podolskiej katedrze. Mszą w języku polskim! W katedrze było chyba więcej księży niż wiernych ;) A jeszcze w latach osiemdziesiątych w całej Ukrainie było ich dziesięciu! Widać jak odradza się na Kościół na Ukrainie.
Na wieczornej Liturgii byłyśmy w jednej z parafialnych wiosek – w Oleszkowcach. 12 km jechaliśmy samochodem ponad pół godziny i musiałyśmy uważać, żeby nie uderzać głową o dach ;) to są właśnie prawdziwe ukraińskie jamy w drogach!
W Oleszkowcach jest malutki kościół. Na mszy gromadzi się około 100 osób. Większość, to podobnie jak u nas, babuszki. Dzieci i młodzieży nie jest wiele, ale za to wszyscy angażują się w przygotowanie i służbę podczas Liturgii.
W piątkowej i sobotniej Liturgii uczestniczyłyśmy już w Gwardijsku. Zasadniczo wszystko wygląda podobnie jak u nas.
Postanowiłyśmy spędzić je jak na rekolekcjach- ustaliłyśmy sobie milczenie na cały piątek i sobotę (choć w sobotę to już było ciężko;) bo w powietrzu unosiła się radość zmartwychwstania :)) Nie było wspólnych posiłków, wielu przedświątecznych prac, które odwracałyby naszą uwagę. W każdej chwili mogłyśmy udać się do kościoła na adorację.
Wielką łaską jest to, że naszą posługę rozpoczęłyśmy od rozważań Tajemnicy Wielkiego Czwartku - miłości bliźniego i służby.
Powoli zaczynamy ogarniać naszą nową parafię i okolice. Zaczynamy od Gwardijska- już odważyłyśmy się same pójść do sklepu :)
Odwiedziłyśmy Szaróweczkę, gdzie w grudniu ks. Piotr wraz z ekipą prowadzili rekolekcje adwentowe. Ks. Paweł ma tam mały fitness-club, o który warto zahaczyć po obfitym obiadku:)
Byłyśmy też w dwóch większych miastach- w Chmielnickim i w Kamieńcu Podolskim. W Kamieńcu zobaczyłyśmy średniowieczną twierdzę, most, który tak naprawdę mostem nie jest i kozaka pilnującego wjazdu do starego miasta.
Przed nami pracowite dni. Dzieci mają teraz tygodniowe ferie i naszym zadaniem jest zorganizować im czas. 8 (a w czwartek nawet 14) godzin dziennie, to dla nas duże wyzwanie, więc bardzo prosimy o modlitewne wsparcie.
E&A
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz