5.01.2008

Pan Jezus czyni cuda!!! Świadectwo z Szaróweczki - od naszych braci - Polaków z Ukrainy.

+M
Jestem Mraczkowska Jula i Mraczkowski Oleh
Chcemy powiedziec, ze to byly rekolekcje adwentowe w naszej parafii i my bardzo chcieli na nie iść, ale u nas bylo chore dziecko. Dla dziecka poltora roku, i ja nie mogla pokinonć jego samego w domu, ale czekali my dużo od tych rekolekcjów, chcieli dla Pana Boga oddać swój czas. My wiemy, że zawdy my jak idziemy do Pana Boga, to otrzymamy na bardzo wiecej miłości potem i takich darów.

Osmego [grudnia] my przyszli na spotkanie z nimi [spotkanie przygotowawcze z diakonią], porozmawiali, i przyszli do dom, i jeszcze lepiej nasze dziecko było chore, całą noc nie spało, a potem na drugi dzie my przyszli.

Przyjechali takie pary z Polszczy, z Ruchu Swiatlo-Zycie.



Po pierwsze nam się spodobały ichnie świadectwa, ichnie rozmowy, Ksiądz Piotr mał bardzo fajne kazanie, żeby odkryć swoje serce na Pana Jezusa, żeby Pana Jezusa postawić na pierwszym miejscu. I ono tak naprawdę, tak wlało się w serce i odłożyły się swoje problemy na drugie miejsce. I tak postawili Pana Jezusa na pirsze miejsce, byo my wiedzieli, że nam dla tego dziecko wyleczyło się, to może tylko PAn Bóg. NAm lekaże nie mogli pomóc. I my potem, - była modlitwa zastupnicka [wstawiennicza] . I my się ostali z mężem na takiej modlitwie, gdy wszyscy ludzie się rozeszli. Zostało się parę osób, i myśmy zostali się. Poprosili pomodlić się za zdrowie dla naszej córki. I my pomodlili się z odkrytym sercem, i za nas też się pomodlili, za naszę Anię.

I na drugi dzien dziecko było jeszcze bezspokojne. A na później bardzo wszystko postało na swój ład. I juże przeszło juże miesiąc. Nasze dziecko jest zdrowe, poczęło w nocy spać i odeszła choroba.

[X. Paweł] a co wam lekaże radzili, co rodzina radziła odnośnie choroby dziecka? Rodzina...

[Oleh] do babów jechać, jechać do wróżków, do baby, bo tylko jak raz pojedzieta,.. Bo oni juże byli i nie raz i wiedzieli, że im to bardzo dopomaga. A ja wiedział, że jeśli tylko raz oddać się dla szatana, to ono już będzie do koca. I my pokładali się nadzieję na Bogu i chwała Panu, że nasze dziecko jest zdrowe. Za te rekolekcje, dla księdza, że dopomógł nam odkryć nasze serce na Pana Jezusa i na te szczerą modlitwę, na przyjęcie Pana Boga w naszę rodzinę. Bogu Dzięki.
Chwała Panu!

Jula i Olech

Brak komentarzy: