13.09.2009

Krzyż

Uff. No to już po Oazie Modlitwy. Było „duże dobre” (jak tu mawiają – ale o tym napiszę za parę dni. Teraz to macie coś na podwyższenie Krzyża Świętego:
Od Gwardiejskie
Tak jakby ludzie sto lat temu podejrzewali, co się będzie działo… W 1905 roku na zakończenie misji świętych, w czasie których podobno wielu ludzi się głęboko nawróciło parafianie z Felsztyna (dawna nazwa Gwardiejska) postawili przy kościele duży, ciężki, mocny krzyż z metalowych legarów. „Gdy chrześcijanie gdzieś przybędą stawiają tam krzyż na znak, że tu zaczęła się już ewangelizacja, że oddają tę Ziemię Chrystusowi” (parafraza słów Jana Pawła II spod Giewontu).
Od Gwardiejskie
Kiedy komuniści zamienili kościół na warsztat samochodów i innych maszyn, krzyż wmurowano w fundament nowo budowanej szkoły jako jej wzmocnienie (swoją drogą dla nas to też ma jakąś symboliczną wymowę – w znaku tego krzyża Chrystus był ze wszystkimi kolejnymi pokoleniami mieszkańców indoktrynowanych przez te kilkadziesiąt lat komunizmu; czuwał nad nimi choć oni nic o tym nie wiedzieli).
Od Gwardiejskie
>W latach 70-tych szkołę rozebrano by wybudować nową… i odnaleziono krzyż. Mówią, że człowiek, który przewoził go na złom wyrzucił krzyż koło starego cmentarza parafialnego, bo samochód nie chciał mu dalej jechać z TAKIM bagażem. Gdy w latach 90-tych kościół im oddano - parafianie odnieśli krzyż na teren przykościelny i w 100 lat od postawienia go przez przodków umieścili go znów na honorowym miejscu przy głównym wejściu do świątyni. Co tu będzie w tym stuleciu?
Od Gwardiejskie
Zaś główny plac wioski jest symbolem ostatnich lat historii tej ziemi. W centrum – niedawno postawiono inny krzyż - krzyż pamięci ofiar stalinowskiego głodu na Ukrainie z lat 30-tych (proszę sobie obowiązkowo o tym gdzieś poczytać). Obok – uwieńczony gwiazdą pomnik żołnierzy Armii Czerwonej poległych w czasie Wielikoj Otcziestwiennoj Wojny.
Od Gwardiejskie
A z drugiej strony krzyża – pomnik Lenina. „A komu on przeszkadza?” – mawiają miejscowi.
ks.Piotr

Brak komentarzy: