Wiem, że dawno nie pisałem, ale najpierw czekałem na wiadomości o Waszym OMie, a potem też nie chciałem tak dobrych wieści z Warszawy zasłonić kolejnym postem z Ukrainy. A potem już nie było czasu. Dziękuję Bogu za to, że Wam tak pobłogosławił na OM. Teraz czuję się jakbym był holownikiem, który podprowadził wspaniały transatlantyk na pełne morze. A teraz – widzę, że roztaczają się przed Wami ogromne wyzwania i możliwości, jak Oceany do przemierzenia. Oby Pan dał Wam siłę i zapał do pracy.
Co u nas? No – pracujemy wytrwale. O wyjazdach ewangelizacyjnych będzie w następnym poście. A o modlitwie za zmarłą siostrę Jadwigę Skudro, która dla Domowego Kościoła w Ukrainie także była ogromnym darem możecie przeczytać na głównej stronie Ruchu – czyli
tutaj.
Dziś – o Matce Bożej. Obdarowani byliśmy niesamowicie – figura MB Fatimskiej, która podróżuje po świecie z wolontariuszami z Ruchu „
Luci sull'Est” trafiła tylko na tydzień na Ukrainę i z tego 24 godziny spędziła w naszej parafii.
Kiedyś podobno były 3 takie figury: jedna pozostała gdzieś w Ameryce Południowej – bo zaczęły się dziać przy niej jakieś niezwykle cuda, Matka Boża zaczęła płakać – wiec stworzono tam sanktuarium. Druga podobno jeszcze w czasach komunistycznych została przeszmuglowana do ZSRR, ale po jakimś czasie zaginęła tam. (Mówi się, że nieznani sprawcy z KGB wzięli ją do jakiegoś swojego magazynu. Czyli już wiemy, kto od wewnątrz rozpracował tamten system, że się ta cała komuna posypała, jak domek z kart. Tak, jak zresztą Maryja zapowiadała w 1917 roku w Fatimie.) Jakimś znakiem Jej zwycięstwa jest np. kaplica w Andrijkiwcach znajdująca się w budynku – jak na zdjęciu widać – wybudowanym kiedyś na cześć 50-lecia Sowieckiej Władzy tutaj.
Z 24 naszych wiosek 4 miały przywilej przyjęcia Maryi na jakiś czas do siebie. I przygotowaliśmy się wspaniale nawet z dekoracją i np. w Oleszkowcach z kwiatami dla Matki Bożej na drodze. Czekaliśmy na Jej przyjazd wytrwale i z radością witaliśmy.
Największa niewola, to niewola wewnętrzna i niewola grzechu. Modliliśmy się, więc – tak jak Maryja prosiła – o pokój, ale także o nawrócenie zatwardziałych grzeszników z naszej parafii (o sobie i o Was nie zapomnieliśmy ;P). Błagaliśmy też za ludzi uzależnionych. Ta zewnętrzna manifestacja wiary, gdy przechodziliśmy z procesją różańcową przez nasze sioła wzbudziła zainteresowanie także i tych, którzy codziennie przesiadują przed sklepami (no oni tam różańca to raczej nie odmawiają) i tracą ciężko zarobione pieniądze. Oby Maryja wyprosiła im wolność!
Prosiliśmy też za wszystkich uzależnionych i o wielkie i cudowne owoce VIII Pielgrzymki Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Ukrainie, odbędzie się już niedługo - 24 i 25 października w Żytomierzu. Będzie tam m.in. pierwsze oficjalne spotkanie i poznanie się Dzieła Krucjaty w Ukrainie z Ruchem AA, który przecież m.in. wspieramy swoimi modlitwami i ofiarami. Zapowiedzieli tam swoje przybycie także goście z Polski, Słowacji, Niemiec i Belgii. Może ktoś z tych, co nie pojadą na ewangelizację do Wilna wybierze się do nas? Zapraszamy do katedry żytomierskiej w końcu października.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz