28.01.2008

po pierwszym spotkaniu wspólnoty...

Nie mogę się powstrzymać: Alleluja! Przyszło 10 osób! Nie spodziewaliśmy się aż tylu, a 2 - 3.
Było nawet dwóch przedstawicieli płci męskiej - więc oazowa tradycja nierównowagi płci zostaje podtrzymana;)

Ich wypowiedzi w ankietach są pozytywne. Wszystkim się podobało, dobrze się czuli, potrzebują takich spotkań, chcą przychodzić. Ktoś nawet napisał, że czuł Ducha Świętego w naszych zabawach i piosenkach:)

Natalia dostała od Księdza Biskupa zadanie uczenia gry na gitarze przyszłych animatorów muzycznych wspólnoty w Atyrau:)

Dziś następne spotkanie. Chcemy powolutku wprowadzać ich w modlitwę. Za pierwszym razem były piosenki, zabawy, krótkie świadectwa i Chwała Ojcu. A teraz ... To już w następnym poście:)

Prosimy o modlitwę w intencji tej wspólnoty.
K. i N.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ciekaw jestem, czy piosenki, które śpiewacie, to tłumaczone te, które w Polsce spiewamy, czy nauczyłyscie sie już kilku tamtejszych? :)

Anonimowy pisze...

macie inne zajecia niz sluzenie Bogu ? Jak dla mnei wiara itp jest wporzadku , ale bez przesady , posiecac temu swoj wolny czas, piatkowe wieczory , i cale weekandy. Może od razu zostańcie dziewicami konsekrowanymi lub kapłanami ;p bo powiem ze mnisi i zakonnice sa calkiem wporzadku , nawet znam pare takich osób. Pozdrawiam !

Anonimowy pisze...

Drogi Anonimowy!:) Służyć Bogu to nie tylko siedziec w kaplicy przed Najświętszym Sakramentem. Jak byś się wczytał uważnie, to bys zobaczył, że te dwie osoby specjalnie pojechały do Kazachstanu na Misje ŚWIECKIE, co oznacza, że jako osoby swieckie (nie konsekrowane) chcą w ten sposób służyć ludziom i na chwałę Bogu. Już sama decyzja wyjazdu na tak długo okres czasu to przeciez rezygnacja ze studiów, wolnego czasu i bliskiego kontaktu ze znajomymi i rodzina... Pomyśl tylko kto jest Panem tego czasu? i mozesz go oddać Bogu i innym ludziom, lub zachować dla siebie (troche to chyba egoistyczne, nie?).
"Większa radość jest w dawaniu a niżeli w braniu." :) Pozdrawiam r.