wlasnie. co u nas?
mielismy juz 4 spotkania wspolnoty.
na 3 bylo 9, a na 4 osiem osob.
wazne jest to, ze sa osoby, ktore przychodza na kazde.
mlodziez tu jest naprawde strasznie fajna. sa otwarci, gotowi do wspolpracy..
chca sie bawic jak najweicej, ale wchodza tez w rzeczy inne, ktore im proponujemy.
staramy sie im juz dawac jakies konkretne zadania, konkretne sprawy, fakty czy pytania, nad ktorymi mogliby pomyslec. i jakos konkretnie mowic im o Panu Bogu, dac im mozliwosc zastanowienia sie nad tym, nad czym normalnie pewnie by sie nie zastanowili.
probujemy tez powoli otwierac ich na modlitwe.
jak bedzie dalej? zobaczymy.. oddajemy to dzielo w calosci Panu Jezusowi i prosimy Was goraco o modlitwe w tej intencji.
a z takich przyjemnych rzeczy, ktore nas ostatnio spotkaly...
z racji prezentu, ktory dostalismy, mianowicie 4 par lyzew, bylismy sobie pojezdzic!!!! wiem, ze moze sie to wydawac zwykle i zupelnie normalne.. ale nie jest. to super zabawa, taki moment oderwania sie, rozerwania.. i na swiezym powietrzu. jezdzimy bowiem na rzece Ural, ktora jest zamarznieta. lodowisk tu przeciez nie ma... ale mowie Wam, tyle radosci.. super. naprawde.
pozdrawiamy goraco z zimowego jeszcze Kazachstanu
natalia.
13.02.2008
8.02.2008
Kenia się odezwała!!! Szukamy wolontariuszy do tego niebezpiecznego kraju na rok... (do Kazachstanu także)
Najchetniej - młode małżeństwo z Domowego Kościoła - gdyż taką wspólnotę chcą założyć najbardziej. Młodzież animatorska moze być także. Sylwia otrzmała list od proboszcza stamtad.
Fragment tłumaczenia listu:
„Dziękuję za trud który podjęliście przy tłumaczeniu materiałów. (to zdanie do Dorotki J ) Mógłbym zacząć uczyć się polskiego.
Jestem tutaj proboszczem, więc zapewnię zakwaterowanie wszelkim gościom. Jeśli ktoś będzie chciał przyjechać
dajcie tylko znać kiedy. Ja będę odpowiedzialny za odbiór z lotniska i zaplanowanie wszystkiego co będzie konieczne
w czasie ich pobytu w Afryce. Więc zapraszam.
Mamy tutaj ambulatorium, szkołę, sierociniec, powstaje drugi sierociniec.
Mamy różne grupy dla małżeństw, dla upośledzonych umysłowo, dla osób żyjących z wirusem HIV/AIDS.
Więc każdy kto przyjedzie będzie miał dużo do zrobienia.
(…)
Czy moglibyście poprosić któregoś z księży aby odprawił Mszę Świętą za nasz ukochany kraj? (Zatem proszę…)
Kiedy się spotykacie módlcie się o pokój dla nas.
Kenia była najspokojniejszym z państw Afryki. Niech Bóg błogosławi Kenii.
Zachowajcie mnie w swoich modlitwach.
Mam nadzieję i modlę się o to żebyście niebawem przyjechali mnie odwiedzić.
Bądźcie pewni mojej miłości i modlitwy.
Francis z całą wspólnotą
Niech Was Pan błogosławi i trzyma w opiece, niech Jego twarz jaśnieje nad Wami i niech udziela pokoju oraz miłości Wam i Waszym rodzinom. Amen”
Mapa Kenii
Miasto Meru znajduje się na północ od Nairobi (lekko na wschód):
http://www.supertravelnet.com/maps/index.php?country=190_0_4&language=50
Wyszło mi na innej mapie że to około 200 km może trochę mniej.
Oprócz listu dostaliśmy opis sytuacji dzieci w parafii Francisa – każda rodzina opisana jest osobno.
Jestem zaskoczona tym jak dokładnie to przygotował.
Są gotowe deklaracje „adopcji na odległość”. Kontakt do nas: diakoniamisyjna@gmail.com
Teraz potrzeba nam już tylko duuuuużo modlitwy i gorących serc misjonarzy
On już się modli za tych którzy odważą się tam pojechać.
Sylwia
Fragment tłumaczenia listu:
„Dziękuję za trud który podjęliście przy tłumaczeniu materiałów. (to zdanie do Dorotki J ) Mógłbym zacząć uczyć się polskiego.
Jestem tutaj proboszczem, więc zapewnię zakwaterowanie wszelkim gościom. Jeśli ktoś będzie chciał przyjechać
dajcie tylko znać kiedy. Ja będę odpowiedzialny za odbiór z lotniska i zaplanowanie wszystkiego co będzie konieczne
w czasie ich pobytu w Afryce. Więc zapraszam.
Mamy tutaj ambulatorium, szkołę, sierociniec, powstaje drugi sierociniec.
Mamy różne grupy dla małżeństw, dla upośledzonych umysłowo, dla osób żyjących z wirusem HIV/AIDS.
Więc każdy kto przyjedzie będzie miał dużo do zrobienia.
(…)
Czy moglibyście poprosić któregoś z księży aby odprawił Mszę Świętą za nasz ukochany kraj? (Zatem proszę…)
Kiedy się spotykacie módlcie się o pokój dla nas.
Kenia była najspokojniejszym z państw Afryki. Niech Bóg błogosławi Kenii.
Zachowajcie mnie w swoich modlitwach.
Mam nadzieję i modlę się o to żebyście niebawem przyjechali mnie odwiedzić.
Bądźcie pewni mojej miłości i modlitwy.
Francis z całą wspólnotą
Niech Was Pan błogosławi i trzyma w opiece, niech Jego twarz jaśnieje nad Wami i niech udziela pokoju oraz miłości Wam i Waszym rodzinom. Amen”
Mapa Kenii
Miasto Meru znajduje się na północ od Nairobi (lekko na wschód):
http://www.supertravelnet.com/maps/index.php?country=190_0_4&language=50
Wyszło mi na innej mapie że to około 200 km może trochę mniej.
Oprócz listu dostaliśmy opis sytuacji dzieci w parafii Francisa – każda rodzina opisana jest osobno.
Jestem zaskoczona tym jak dokładnie to przygotował.
Są gotowe deklaracje „adopcji na odległość”. Kontakt do nas: diakoniamisyjna@gmail.com
Teraz potrzeba nam już tylko duuuuużo modlitwy i gorących serc misjonarzy
On już się modli za tych którzy odważą się tam pojechać.
Sylwia
Subskrybuj:
Posty (Atom)